czwartek, 11 sierpnia 2016

Opowieści rozweselające


zabawne historie

* * *
     Wielmożny Pan, który pewnego razu znalazł się w małym miasteczku, wszedł do golibrody i kazał się ogolić. Ledwo usiadł na fotelu, widzi, jak golarz pluje na mydło i smaruje nim twarz. Oburzony woła: To ty tak ludzi golisz? Jaśnie Panie, ja jak golę tutejszych, to im pluję prosto na brodę, ale z panem jako z obcym muszę delikatniej, dlatego pluję tylko na mydło — padła odpowiedź.



* * *
Żona: „Jak możesz podawać rękę takiemu złodziejowi?”.
Mąż: „Bo póki trzymam jego rękę, to jestem pewny, że mi jej nie włoży do kieszeni”.



Lekarstwo na smutek.

     Młoda mleczarka stoi z wesołą miną obok swego osła, zaprzężonego do wózka z mlekiem. W pewnej chwili zaczepia ją przechodzący chłopak.
     — Ej dziewczyno, musiał cię wycałować twój narzeczony, skoro jesteś taka wesoła!
     Mleczarka: Alboż to pocałunek rozwesela?
     Chłopak: Naturalnie, pocałunek młodego chłopca... (nachylając się ku niej) Może spróbujemy...
     Mleczarka: O nie, ja już jestem dosyć wesoła i bez tego, ale pocałuj mojego osła, bo on ciągle taki smutny.



Mądry niedźwiedź.

     Rzecz się dzieje w Ameryce. Pewien osadnik płynął po jeziorze w dużej łodzi, kiedy nagle zobaczył, że niedźwiedź z pobliskiej wysepki wszedł w wodę, aby dopłynąć do nadbrzeżnego lasu. Osadnik był bez strzelby, jednakże miał wielką ochotę na niedźwiedzia, dlatego postanowił wszelkimi sposobami przeszkadzać mu, żeby się znowu wrócił na wysepkę, po czym chciał zawiadomić znajomych, aby połączonymi siłami zabić zwierzę. Tak więc osadnik kierował łodzią, aby niedźwiedź nie mógł wypłynąć na ląd.

     Z początku zwierz dokładał wszelkich starań, aby zmylić czujność wiosłującego, aż w końcu powziął szczególne postanowienie, gdyż widząc łódź blisko siebie, postanowił wleźć do niej. Zaczęło się straszne szamotanie, łódź o mały włos nie wywróciła się, jednakże po niejakim czasie misio wgramolił się do środka. Sądziłby każdy, że zacznie się straszna walka, ale gdzie tam — niedźwiedź siadł sobie spokojnie, gdyż widocznie podobało mu się, że płynie wygodnie. Jak tylko osadnik chciał wiosłować ku wysepce, zaraz niedźwiedź mruczał i chciał się zbliżyć do niego, ale zaprzestawał wszelkich nieprzyjacielskich kroków, gdy tylko łódka kierowała się w stronę lasu. Kiedy już dobili do brzegu, niedźwiedź zszedł z powagą, spojrzał łagodnie i znacząco na osadnika i wnet zniknął w lesie.



* * *
     Pewny kaznodzieja wyliczał na swym kazaniu osiem błogosławieństw ewangelicznych, ale się tam jedno drugiego nie trzymało. Po kazaniu pewna dama rzecze do kaznodziei: Mości księże opuściłeś waszmość pan jedno błogosławieństwo na swym kazaniu. Jak to, spyta kaznodzieja, które? Odpowie mu dama: oto błogosławieni są ci, którzy nie byli na kazaniu waszmość pana.


* * *
     Hrabia de Soissons miał żółtą brodę. Pewnego razu polując z królem Henrykiem IV, zaczepił jednego już nie młodego chłopa, który nie miał brody. Chcąc króla rozweselić, począł żartować z owego chłopa, iż on brody nie miał. Chłop długo milczał. Na koniec, gdy hrabia nie przestawał go pytać, czemu nie ma brody, odpowiedział: Mości panie, w ten czas, gdy Pan Bóg rozdawał brody, jam przyszedł już na sam koniec, kiedy już nie było innych, prócz żółtych. Co widząc, wolałem żadnej nie mieć brody, niż brać żółtą.



W salonie.

– Pan nie pali?
– Nie, od palenia głupieje się.
– Ale za młodu pan palił?



* * *
     Gdy ksiądz śpiewał w kościele pieśń pasyjną po łacinie, pewna wiejska baba zanosiła się płaczem.
     – Zna pani łacinę? zapytała druga. Płacze pani, a pewnie nawet nie rozumie, co ksiądz śpiewa — skrytykowała sąsiadkę.
     – Nie dlatego płaczę — rzekła baba. — Płaczę, bo wspominam swego osiołka miłego, co mi niedawno zdechł; on takim samym głosem ryczał jak ten ksiądz, a gdy zdychał, tak samo cicho kwiczał — padła odpowiedź.


* * *
     Pewien gospodarz nie mogąc na jarmarku dobić targu z młynarką, która sprzedawała świnię, zawołał, chowając portfel do kieszeni: „No skoro tak, to moje pieniądze, a pani świnia”.





Polecane materiały (książki, e-booki i audio-booki):

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wspomóż mnie lub zostań moim patronem już od 5 zł - sprawdź szczegóły