Nasze
życie na przestrzeni lat układa się w różnoraki sposób. Czasem
przeżywamy chwile szczęścia, wielkiej radości, a czasem bardzo
cierpimy. Niektóre z cierpień powstają dzięki naszym błędom,
które popełniliśmy wcześniej, a niektóre są udziałem
przeznaczenia, niezależnego od nas. Jak się jednak przekonamy w
kolejnych artykułach, przeznaczenie nie zawsze jest życiową
loterią. W pewnym, może nawet i dużym zakresie, to my sami
kreujemy nasze przeznaczenie.
Oto jeden z bardziej jaskrawych
przykładów: Podczas powodzi stulecia w 1997 roku wiele osób
ucierpiało wskutek tego nieokiełznanego żywiołu, a ich domostwa
popłynęły z wodą lub zawaliły się na miejscu. Zdawałoby się
więc, że jest to ślepa ręka przeznaczenia. Naprzeciwko tego cóż
biedny, mały człowiek mógł zrobić? W ciągu kilkunastu minut
stracił dorobek całego życia. Taki los... Nie jest to jednak do
końca prawda. Część z tych ludzi mogła uniknąć takiego losu. W
sposób realny miała wpływ na swoje późniejsze „przeznaczenie”.
W jaki sposób? Bardzo prosty. Jak donosiły media, wielu z nich
pobudowało swoje domy na terenach zalewowych. Tereny te przeznaczone
są właśnie na przyjęcie nadmiaru wody, kiedy rzeka nie jest w
stanie pomieścić nagłego wezbrania wód. Przepisy zabraniają
nawet budowania na tych terenach. Ktoś jednak uznał, że skoro od
kilkudziesięciu lat rzeka potrafiła poradzić sobie z nadmiarem
wody bez użycia tych terenów, więc można na nich postawić domy.
W którymś jednak momencie przyszła powódź stulecia i rzeka
wykorzystała swoje naturalne tereny, które dla niej zostały
przeznaczone. Nie ma tu więc żadnego przeznaczenia. Jest tylko
nierozsądek ludzi. W ten sposób wiele darów „przeznaczenia”
możemy zdemaskować jako konsekwencję swoich wcześniejszych czynów
i decyzji. O tym często mówię w swoich poradnikach czy blogu "Zmień swoje życie". Nie inaczej będzie i na tym blogu. Należy nauczyć się przewidywać konsekwencji swoich poczynań. Bez tego nie sposób budować świadomego, spokojnego i szczęśliwego życia.
Polecane materiały (książki, e-booki i audio-booki):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz