W odmienianiu mojego życia, dużą pomocą
dla mnie były wskazówki Pana Boga jako odpowiedzi na moje prośby o pomoc. W tym
początkowym czasie Bóg nie skąpił mi swej łaski i spełniał
prawie wszystkie moje prośby, czasem wręcz natychmiastowo.
Gdy w swoich działaniach w odmienianie swego życia brakowało mi sił lub pomysłu, co jeszcze mógłbym zrobić, wtedy wystarczyło mi tylko poprosić Pana Boga o pomoc, o jakąś wskazówkę, a w najbliższym czasie ją otrzymywałem, zazwyczaj pod postacią natchnień. Zauważyłem wtedy trzy prawidłowości:
- Najchętniej Bóg spełniał moje prośby dotyczące pomocy w odmienianiu mojego życia i siebie samego,
- Pomoc zazwyczaj była zminimalizowana jakby skompresowana. Swoją wielkość ukazywała dopiero wtedy, kiedy „rozpakowałem” ją swoim działaniem i zaangażowaniem,
- Prawie zawsze była to pomoc pozwalająca mi zrobić tylko jeden krok do przodu. Potem musiałem prosić znowu.
W jaki sposób Bóg
pomagał mi w moich zamierzeniach? Różnie. Ludzie, którzy prosząc
Boga o pomoc, oczekują, że przyjdzie On osobiście z pomocą, są
nie tylko naiwni, ale także zdradzają swoje religijne niedouczenie.
Zazwyczaj Bóg pomaga poprzez innych ludzi, choć niekoniecznie. Mogą
to być także zwierzęta, przyroda, cokolwiek... Są to natchnienia
w postaci ujrzenia czegoś, usłyszenia (nawet urywka czyjejś
rozmowy), czegokolwiek co sprawia, że nagle nas olśniewa.
Pomimo
tego, że samo zdarzenie miało się nijak do naszej sytuacji, jednak
wskazówka, która dzięki temu pojawiła się w naszej głowie,
okazuje się bardzo cenna i przydatna, akurat na ten czas, w jakim
jesteśmy. Miałem na przykład takie momenty, że nie mogąc usnąć
danej nocy, niejako lekceważąc ją, włączałem o drugiej, czy
trzeciej w nocy telewizor i akurat leciał program, który był
odpowiedzią na palący mnie od kilku dni problem. Czasem zamiast
całego programu było to tylko jedno zdanie lub scena z filmu, która
spełniała to samo zadanie. Rozumiejąc to dokładnie, co się
wydarzało, dziękowałem Bogu za okazaną pomoc, wyłączałem
telewizor i bez problemu usypiałem.
Tego typu „zbiegów
okoliczności” jak kto woli miałem dużo, co w połączeniu z
innymi dowodami na istnienie Boga, jakie doświadczyłem w swoim
życiu, dawało mi pewność, skąd one pochodzą. Więcej na temat Boga i wiary piszę na blogu "Wiara jest super". Ponieważ nie jest
to temat tego postu, zakończmy ten wątek uwagą dla wszystkich,
którzy proszą Boga o pomoc, i pomoc tę otrzymują. Nigdy nie
zapominajcie Bogu za to podziękować. Należy podziękować od razu
po uzyskaniu pomocy, a także warto powtórzyć to jeszcze raz
podczas wieczornej modlitwy. Bóg chce, aby wychwalać Jego miłość
i wielkość. Dla tych więc bardziej zaangażowanych proponuję
skorzystać z tej okazji, jaka się nadarzyła i poza podziękowaniem
wychwalać także Jego imię albo własnymi słowami, albo słowami
którejś z modlitw uwielbienia, które bez problemu znajdziemy w
internecie lub w książeczce do nabożeństwa.
Polecane materiały (książki, e-booki i audio-booki):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz