Nie ograniczajmy swego
działania względem Boga tylko do korzystania z Jego pomocy. Niech
to będzie tylko pierwszy etap. Razem z odmienianiem siebie samego,
zadbajmy także o swój rozwój duchowy i wiarę. Jest to najszybszy
i najskuteczniejszy sposób na odmienienie swojego życia i uzyskanie
trwałego szczęścia i radości w nim.
Na koniec jeszcze jedna
uwaga. W zależności od „warunków startowych” czas między
wygłoszeniem swojej deklaracji a uzyskaniem pomocy Boga, może być
długi, dochodzący nawet do kilku miesięcy. Spowodowane jest to
różnymi czynnikami, z których najważniejsze to nasze
zaangażowanie i realne działanie, oraz boski plan względem nas.
Kiedy Pan Bóg uzna, że zasłużyliśmy już na Jego pomoc, pomoże
nam. Do tego czasu powinniśmy robić wszystko, co w naszej mocy, aby
zmienić siebie i swoje życie we własnym zakresie. Nie
niecierpliwmy się ani nie zniechęcajmy. Pamiętajmy, że przez
długi czas lekceważyliśmy Boga i mocno Go ranili swoim
nieodpowiednim zachowaniem. Ja, na przykład, z początku czułem się
tak brudny, że nawet nie śmiałem pomyśleć o tym, aby w modlitwie
stanąć przed Bogiem, a co dopiero prosić Go o cokolwiek. Uznałem
więc za właściwe, chociaż z grubsza oczyszczenie się z tego
brudu, poprzez częściową zmianę siebie i swojego życia, a
dopiero wtedy miałem nadzieję, że Bóg dostrzeże moje starania i
pociągnie mnie ku sobie. Tak też stało się po pół roku, odkąd
zacząłem walczyć o swoje życie. Nie odbyło się to jednak w
jednej chwili. Był to proces rozłożony w czasie, podczas którego
ta bliskość z Bogiem wzrastała i wzrasta zresztą do tej pory,
choć już na innym poziomie.
Bez wątpienia ci,
którzy zdecydują się rzucić w ramiona Boga i przywrzeć do Niego
całym swym jestestwem, nie będą tego żałowali. Warunek jednak
jest taki, aby cały czas doskonalić się i chcieć zbliżać się
do Niego jeszcze bardziej. Doświadczą wtedy łask duchowych,
których próżno szukać w zmysłowym, ziemskim świecie. Więcej na ten temat piszemy na blogu "Wiara jest super".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz