Analizując swoje życie,
nie należy zbyt szybko poruszać się między tymi pytaniami. Lepiej
wybrać sobie wcześniej kilka z nich i tylko na nich skupić się
podczas danego seansu analizującego. Zastanawiajmy się dogłębnie,
pamiętając o tym, że większość problemów pochowana jest w
głębszych pokładach naszej jaźni. Jeżeli nie posiadamy dużej
wiedzy psychologicznej, większość źródeł może być przez nas
nie dostrzegana, ale z pewnością zaobserwujemy negatywne skutki,
jakie wywołują. To dobry początek. Po nitce do kłębka i w końcu
te źródła odnajdziemy. Pamiętajmy, że nie każdy problem ma
swoje osobne źródło. Niektóre z nich będą posiadać wspólne
źródło. Z jednego źródła będzie wypływać kilka różnych
problemów tak, jak w tym przypadku:
Zła
sytuacja materialna
- niska samoocena,
- frustracja,
- kłótnie rodzinne,
- przygnębienie lub depresja,
- rozpacz,
- myśli samobójcze.
Jakie problemy najczęściej zaobserwujemy? Oprócz tych, przedstawionych powyżej, zazwyczaj towarzyszyć będą nam także i takie:
- zniechęcenie do życia,
- nienawiść do ludzi lub do świata,
- pragnienie śmierci,
- złość,
- agresja,
- psychiczny ból, wręcz krwawiące rozdarcie duszy,
- złe relacje z innymi ludźmi,
- nerwica,
- brak radości życia,
- czujemy się nieszczęśliwi,
- źle myślimy o innych,
- otoczenie nas nie akceptuje, wyśmiewa się i dokucza nam bez powodu,
- nie odczuwamy w sobie miłości ani innych pozytywnych uczuć,
- nie mamy ochoty na nic, na żadne działanie, żadną aktywność życiową,
- koszmary senne lub sny o negatywnym zabarwieniu,
- jesteśmy jak kipiący wulkan. Nie jesteśmy w stanie go ugasić,
- najlepiej czujemy się w domu. Nie chcemy nigdzie wychodzić ani z nikim się spotykać,
- czujemy wewnętrzną pustkę,
- stres zalewa nasz organizm swoimi toksynami, nawet wtedy, gdy nie ma sytuacji stresującej,
- odczuwamy monotonię życia,
- negatywne uczucia i emocje zżerają nas od środka,
- nasze życie to pasmo niepowodzeń,
- apatia oraz ogólny paraliż psychiczny,
- nie akceptujemy siebie,
- natrętne, negatywne myśli,
- negatywne wspomnienia z przeszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz