czwartek, 18 maja 2017

Oczyść swoje życie z negatywnych sytuacji część 3

<<-- Przejdź do części 1

2. Nuda

     Bardzo cenimy sobie wolny czas, kiedy po wielu godzinach spędzonych w pracy możemy w końcu usiąść wygodnie w fotelu i wypocząć. Marzymy wręcz o długim urlopie, podczas którego rozplackowani na plaży oddawać się będziemy słodkiemu nieróbstwu. Bywają jednak ludzie, którym nadmiar wolnego czasu szkodzi. Są dwie grupy takich osób. Pierwszą stanowią ludzie prości, którzy nie mają żadnych lub prawie żadnych zainteresowań, pasji, niczego czemu mogliby się oddać. W drugiej grupie znajdują się osoby o różnym poziomie rozwoju. Utknęli oni jednak w pewnego rodzaju zamkniętym kręgu problemów ze swoją psychiką. Ich siły witalne zostały sparaliżowane. Mogliby coś robić, zająć się czymś, jednak depresja i apatia zbyt mocno ich zniewoliły.

     Cechą wspólną obu grup jest problem z wolnym czasem. Nie wiedzą jak go zapełnić. Przychodzą z pracy do domu i czują się jak w więzieniu. Bardzo często są to ludzie samotni, tacy, którzy nie założyli własnej rodziny. Nie jest to przypadek. Ludzie świadomie lub podświadomie wyczuwają, że mamy ze sobą problem, w związku z tym nie jesteśmy dla nich zbyt atrakcyjni, nie uważają nas za dobry materiał do zakładania rodziny. Jest to taki mechanizm obronny matki Natury, aby ciągłość gatunku zapewniały tylko najsilniejsze i najzdrowsze osobniki. Mechanizm ten widoczny jest w całym świecie zwierząt.

jak zmienić swoje życie

    Panosząca się wszędobylska nuda oraz poczucie osamotnienia sprawiają, że zaczynają nas nękać negatywne myśli, które jeszcze bardziej wzmagają cierpienie. Odczuwamy zniechęcenie do wszystkiego oraz żal, że nikt się nami nie interesuje, że moglibyśmy umrzeć i nikt by się tym nie przejął. Mamy wręcz żal do całego świata. Trudno nam sprecyzować dlaczego. Po prostu winimy go za nasze nieszczęście w życiu. Dostrzegając w sobie taką cechę, musimy zrobić z nią porządek. Wolny czas jest błogosławieństwem, ale wykorzystywanie go do dołowania się jest bardzo dla nas szkodliwe. 
 
     Terapię musimy prowadzić dwutorowo. Z jednej strony musimy poprawić funkcjonowanie swojej psychiki, aby generowała inne (czytaj: pozytywne) myśli. Jest to trudne zadanie, wymagające wielu miesięcy pracy nad sobą, więc w tym pierwszym okresie nie uda się tego zrobić. Wystarczy na początek, że zrealizujemy drugą, łatwiejszą część tej terapii. Jest ona bardzo prosta, nie musimy posiadać żadnej zaawansowanej wiedzy. Wystarczy tylko rozpoznać problem. Polega on na wolnym czasie, który pozwala „zainfekowanym” myślom panoszyć się w naszym życiu. Musimy więc znaleźć coś, co pozwoli nam ten wolny czas zapełnić. Najlepiej jakby było to jakieś wciągające zainteresowanie. Kiedy umysł będzie zajęty rozwijaniem pasji, nie będzie miał dużo okazji na wytwarzanie „chorych” myśli. Nie załatwi to problemu całkowicie, ale z pewnością mocno go ograniczy. Będzie to dobry zaczątek do dalszych działań. Pamiętajmy, że w tym pierwszym okresie ważny jest jakikolwiek sukces, nawet mały. Niech to będzie ograniczenie negatywnych myśli tylko o dwadzieścia procent. W naszej sytuacji będzie to jednak dużo. Kiedy nabierzemy sił i wprawy będziemy osiągać znacznie większe sukcesy. Na razie musimy zadowolić się tym, co jest w naszym zasięgu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wspomóż mnie lub zostań moim patronem już od 5 zł - sprawdź szczegóły